Historia pochodzącej z Kanady Elizabeth Arden to świetny dowód na to, że pracując z należytym uporem i wytrwałością można stać się milionerem pochodząc nawet z ubogiej rodziny. Można powiedzieć, że Elizabeth Arden zrewolucjonizowała kosmetologię, poprzez zmianę koncepcji kobiecego makijażu i podejścia do pielęgnacji ciała.
Urodzona 31 grudnia 1878 roku w Kandzie Elizabeth Arden (a właściwie Florence Nightingale Graham) była czwartym z pięciorga dzieci Williama i Susan Tadd Graham. Jej rodzice wyemigrowali z Wielkiej Brytanii do Kanady tuż po ślubie. Jej dzieciństwo nie było łatwe – matka zmarła na gruźlicę, gdy Elizabeth miała pięć lat, a z powodu trudności finansowych nie ukończyła ona szkoły średniej. Jako nastolatka pomagała w polu i gospodarstwie, a wieczorami czytała romanse i powieści o życiu ludzi „z wyższych sfer”. Marzyła o tym, by pewnego dnia stać się damą. Tymczasem początkowo pracowała jako pomoc dentystyczna, kasjerka i stenotypistka.
Przeprowadzka do Nowego Jorku
Elizabeth przeprowadziła się do Nowego Jorku, gdzie przez chwilę pracowała w firmie farmaceutycznej E.R. Squibb Pharmaceuticals Company w dziale księgowości. W 1908 roku podjęła pracę jako asystentka Eleanor Adair, jednej z pierwszych kobiet, które odważyły się otworzyć salon piękności w USA. To był przełomowy moment w jej życiu i karierze. Uczyła się tam pielęgnacji cery i szybko się okazało, że nie chce pracować w żadnym innym środowisku. Przez rok się kształciła i doskonaliła nowo nabyte umiejętności, a w międzyczasie nauczyła się między innymi sztuki masażu i manikiuru.
Własny salon piękności
W 1909 roku otworzyła własny salon wraz ze wspólniczką Elizabeth Hubbard. Panie dość szybko się rozeszły, gdyż nie potrafiły się ze sobą dogadać na polu biznesowym. Arden miała własny pomysł na biznes i nie potrafiła działać w duecie, więc każda z nich po zaledwie 6 miesiącach współpracy poszła we własną stronę. Elizabeth Arden zatrzymała salon i za pożyczone od brata pieniądze dokonała w nim wielu zmian – odświeżyła wnętrze (urządziła go w kolorach bieli, różu i złota) i zainspirowana wierszem Tennysona („Enoch Arden„) zmieniła nazwisko na szyldzie zakładu z Hubbard na Arden (podobno zmieniła tylko nazwisko, pozostawiając imię niedawnej wspólniczki, by dodatkowo jej dopiec). Tak powstał pierwszy salon piękności Elizabeth Arden, którego nazwa z biegiem czasu stała się zarówno znaną i cenioną marką, jak i nowym przydomkiem, którym kazała się tytułować Florence. Charakterystyczną cechą lokalu położonego przy 53 ulicy, były czerwone drzwi – to właśnie w nawiązaniu do nich zostały nazwane słynne perfumy Arden „Red Door”.
Młody farmaceuta A.F. Swanson na polecenie Arden przygotował w domowych warunkach krem o zapachu róży i konsystencji śmietany o nazwie „Venetian Cream Amoretta”. Następnym krokiem był specyfik do oczyszczania twarzy i tonik, a po nich pojawiła się cała paleta kremów: krem wybielający, przeciwzmarszczkowy i ściągający pory. Wszystkie kosmetyki pakowane były w ładne pudełka utrzymane w tej samej tonacji kolorystycznej, co wnętrza salonu. Arden pracowała po 18 godzin dziennie: sprzątała, robiła manicure, wykonywała zabiegi kosmetyczne, a wieczorami na zapleczu swojego salonu pakowała kosmetyki. Słoiczki z kremem obwiązywane były wstążeczką w różowych kolorze (róż to ulubiony kolor Elizabeth Arden – różowe miała suknie, peniuary, wystrój domu, a nawet tapicerkę w aucie).
Podróż do Europy
W 1912 roku pomimo, że w Europie trwała I wojna światowa zdecydowała się na wyjazd do Francji w celu zbadania technik masażu twarzy, które były popularnym zabiegiem w paryskich salonach piękności. Do USA wróciła z pokaźną kolekcją pudrów i różów do policzków, które sprzedawała jako produkty do pielęgnacji twarzy. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych Arden otworzyła dwa nowe salony w Waszyngtonie i Bostonie, a w 1915 nowy większy zakład przy Piątej Alei w Nowym Jorku. Działalność Arden skupiała się na dobraniu klientkom odpowiedniego makijażu oraz sprzedaży kremów do twarzy i innych kosmetyków. Wprowadziła wiele produktów innowacyjnych, takich jak krem Amoretta (mniej tłusty niż inne dostępne na rynku), czy szminki dobierane pod kolor cery, a nawet ubrania. W 1915 Arden wyszła za mąż za urzędnika bankowego Thomasa Jenkinsa Lewisa, który stał się dyrektorem przedsiębiorstwa Arden. W 1934 Thomas i Elizabeth rozwiedli się – podobno bycie pracownikiem i jednocześnie mężem przerosło Thomasa.
Biznes się kręci
Chociaż nie miała szczęścia w miłości, jej biznes kwitł. „Miss Arden jest prawdziwą damą. Tworzy kremy i maści, opierając się na pradawnych recepturach swoich znakomitych brytyjskich przodków. Wzbogaca je doświadczeniem i badaniami naukowymi” – mówiono na mieście. Być może sama Arden rozpowszechniała te plotki, gdyż znamienitych przodków w jej rodzinie nie było – ważne jednak, że jej salony odwiedzały tłumy kobiet. W dwa lata po uruchomieniu firmy dorobiła się miana najbardziej liczącej się marki kosmetycznej w całych Stanach Zjednoczonych. W 1922 Arden otworzyła swój pierwszy zakład w Paryżu, a koniec lat 20. i lata 30. to okres rywalizacji Arden z Heleną Rubinstein i Doroty Gray, oraz otwierania licznych salonów w USA i Europie (między innymi w Cannes, Rzymie i Berlinie). Sukcesy te pozwoliły jej na całkiem prawdziwe stwierdzenie, że są tylko 3 amerykańskie nazwy znane w każdym zakątku globu: maszyny do szycia Singer’a, Coca-Cola i Elizabeth Arden. W latach 30., przez krótki czas, Arden finansowała program radiowy i otworzyła ośrodek kosmetyczno-zdrowotny w Maine Chance Farm. Kolejny taki ośrodek został otwarty w 1947 w Phoenix. W 1938 roku magazyn Fortune nadał jej tytuł kobiety roku.
W międzyczasie Arden poślubiła rosyjskiego księcia Michaela Evlanoffa, z którym wzięła rozwód w 1944. Okazało się, że książę jest homoseksualistą, a z Arden ożenił się jedynie dla jej (ogromnych) pieniędzy. Elizabeth pozwoliła jednak wprowadzić się małżonkowi do mieszkania podczas swojej nieobecności, a fikcyjne małżeństwo trwało dwa lata. W końcu wyszło na jaw, że Michael Evlanoff nie miał tytułu książęcego, a jedyne, czym mógł się pochwalić, to ogromne długi.
Salony na całym świecie
Arden nie chciała przeciętności, jej produkty miały być luksusowe i sprawić, że kobiety poczują się piękne. W 1947 roku posiadała już ponad 100 salonów w Ameryce i Europie oraz ponad 300 produktów, które sprzedawane były na całym świecie. Jej kampanie reklamowe były znane z kreowania urody dzięki takim hasłom jak: „Każda kobieta ma prawo być piękna”. Przez 30 lat Elizabeth mieszkała na 5 Alei w Nowym Jorku. Jej 10-cio pokojowy apartament urządzany był prawie całkowicie przedmiotami w kolorze różowym. Arden nie przeszła na emeryturę – nawet w wieku 80 lat zatwierdzała reklamy, sprawdzała każdy nowy produkt i składała niezapowiedziane wizyty w swoich salonach.
W latach 50. roczna sprzedaż kosmetyków Arden osiągnęła 60 milionów dolarów. Jeszcze w latach 40. Arden zainteresowała się hodowlą koni wyścigowych – w 1945 jej źrebaki przyniosły zysk pół miliona dolarów, a w 1947 koń z jej stajni wygrał Kentucky Derby.
Elizabeth Arden zmarła 18 października 1966 w Nowym Jorku. Pochowana została na nowojorskim cmentarzu Sleepy Hollow Cemetery pod nazwiskiem Elizabeth N. Graham. Jej firma została sprzedana Eli Lilly and Company. W 1990 roku gazeta Life umieściła ją w specjalnym rankingu 100 najważniejszych Amerykanów XX wieku.
Zobacz też:
• Historia marki „Old Spice”
• Co wspólnego z Chupa Chupsami ma Salvador Dali?
• Najpiękniejsze parki na świecie
• Kawą po mapie: najciekawsze i najlepsze kawiarnie na świecie
• Niesamowite miejsca na Ziemi
za kulturologia.ru, historia.org.pl, wikipedia