Nazywam się Martyna Zagórska. Od prawie 9 lat jestem fotografką. Moja przygoda z fotografią rozpoczęła się całkiem niewinnie i nie sądziłam, że z czasem stanie się ona moją największą pasją. Pierwsze kroki stawiałam jako nieśmiała „podglądaczka” natury oraz życia tętniącego na ulicach. Podczas codziennych spacerów z moim pupilem starałam się fotografować wszystko co tylko możliwe. Tak odnalazłam w sobie miłość do uwieczniania tego co nieuchwytne i przemijające. Moja fascynacja fotografią sprawiła, że jako kierunek studiów wybrałam fotografię dziennikarską. Studia pozwoliły ma wypróbować wiele różnych dziedzin fotografii.

Opuszczone Warsztaty Naprawcze (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczone tabory wąskotorowe (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczony wagon medyczny (fot. Martyna Zagórska)
Dzięki poznawaniu nowych dziedzin tej sztuki trafiłam, całkiem przypadkiem podczas jednych z zajęć, na temat związany z urban exploration (Urbex) czyli eksploracją opuszczonych i zapomnianych miejsc, która połączona jest z uwiecznianiem budynków i ich wnętrz na zdjęciach.
W 2013 roku po raz pierwszy, zupełnie sama, wyruszyłam na pierwszy w moim życiu podbój opuszczonego miejsca. Miejscem tym była opuszczona wrocławska szkoła. Nie ukrywam, że wyprawa ta była dla mnie niezapomnianym przeżyciem pełnym adrenaliny i strachu. Opuszczony budynek, umieszczony z dala od drogi nie napawał optymizmem. Wszechobecna cisza i piękne światło padające na opustoszałe ściany sprawiły, że zakochałam się w takich miejscach. Ich historia, specyficzny zapach, tajemnica i nostalgia są dla mnie tak przejmujące, że kolejne urbex’owe wyprawy są dla mnie oczywistością.

Opuszczony szpital powiatowy (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczony szpital dziecięcy (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczony poradziecki szpital (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczony poradziecki szpital (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczony ośrodek wczasowy (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczony ośrodek nadawczy (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczony parking (fot. Martyna Zagórska)
Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że urbex na przestrzeni ostatnich lat stał się bardzo popularny. Ludzie, którzy nie mają doświadczenia niejednokrotnie niszczą opuszczone miejsca i zrażają tym samym właścicieli do udostępniania budynków fotografom. Będąc eksploratorem trzeba pamiętać, że w opuszczonych miejscach nie można niczego niszczyć, zabierać czy zmieniać. Każdy kto chce robić zdjęcia w zapomnianych miejscach musi także pamiętać o podstawowej zasadzie: “Zabierz tylko zdjęcia, zostaw tylko odciski stóp”.

Opuszczony biurowiec (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczone zakłady naprawcze (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczone miasto Pstrąże (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczone audytorium wydziału chemii (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczona krypta (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczona katedra i zakład chemii leków (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczona katedra i zakład chemii leków (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczona huta szkła (fot. Martyna Zagórska)

Opuszczona huta obróbki i wytopu stali (fot. Martyna Zagórska)
Urbex jest moją pasją, którą cały czas chcę rozwijać. Od 2016 roku należę do grupy Aviator Urbex, z którą poszukujemy i odwiedzamy wiele opuszczonych i zapomnianych miejsc.
Od zeszłego roku prowadzę również bloga fotograficznego (opuszczone-miejsca.pl), na którym opisuję kolejne wyprawy. Na stronie można obejrzeć wiele ciekawych zdjęć opuszczonych szpitali, szkół, obiektów przemysłowych (to jedne z moich ulubionych miejsc) czy ośrodków wczasowych. Na bieżąco można również śledzić mój profil na Instagramie.
Zobacz też:
• 50 opuszczonych miejsc i budynków z całego świata
• Opuszczona Warszawa
• Houtouwan – opuszczona wioska opanowana przez naturę
• Opuszczony dom przejęty przez zwierzęta
• No Vacancy – niesamowite zdjęcia opuszczonych hoteli
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.