Z pozoru sytuacja jakich codziennie masa na naszych drogach. Kierowca miał 157km/h na ograniczeniu do 80km/h. Patrolowi drogówki, który go zatrzymał tłumaczył się, że jedzie pożyczonym autem i mile pomyliły mu się z kilometrami… pozatym prowadzi niepotrzebną dyskusję pyskówkę. Spotyka go za to natychmiastowa „karma”, bo zamiast pokornego przyjęcia mandatu i dalszej jazdy okazuje się, że jego samochód sprawia zagrożenie (dzięki wnikliwemu sprawdzeniu przez uprzejmych policjantów 🙂 ) i nie może nim już dalej jechać. Zobaczcie zresztą sami. PS. Wcale mi go nie szkoda 😉
[youtube http://www.youtube.com/watch?v=C11DMfGvvyo&w=560&h=315]
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.