Nie wiem jak u Was, ale u mnie za oknem pochmurno od rana i nie zanosi się, by coś się zmieniło. W taki dzień jak dziś, kawa (i to nie jedna) jest doskonałym środkiem, który sprawi, że nie zasnę np. w tramwaju podczas drogi do pracy. To, że kawa nie musi być „nudna” pokazywaliśmy Wam baaaardzo dawno temu – o tutaj, w tym wpisie o latte art. Dziś chciałbym Wam przedstawić sylwetkę gościa, którego śmiało możemy nazywać Davincim wśród baristów, gdyż to co potrafi stworzyć i narysować na kawie, jest naprawdę niesamowite.
Pochodzący z USA Micheal Breach pracował w jednej z restauracji, które były otwarte do późnych godzin nocnych. Gdy zdarzały się dni, że klientów było naprawdę mało, Michael brał wykałaczkę, robił kawę i zaczynał rysować. Robił coraz trudniejsze i wymagające coraz więcej umiejętności wzory. Dziś jest w stanie narysować na kawie naprawdę wszystko, a wywiady z nim i galerie zdjęć jego prac pojawiają się w wielu gazetach i telewizjach na całym świecie. Zobaczcie zresztą sami w poniższej galerii. Pierwsze (te w kubeczkach illy) to seria „oskarowa”, na której pojawili się aktorzy oraz sceny z filmów nominowanych do tegorocznych Oskarów. Michael specjalizuje się w „rysowaniu” celebrytów na kawach, lecz jak zobaczycie na jednym ze zdjęć, nie ma problemu by wpaść do niego i dostać kawę z własną podobizną 🙂
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
#
za http://www.baristart.com/index.html
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.