Ferdinand Waldo Demaro urodził się w 1921 roku w stanie Massachusetts. Jego ojciec, właściciel niewielkiego prywatnego teatru, nie mógł zapewnić synowi gruntownego wykształcenia. Jednak Ferdinand na przekór losowi, przez całe swoje życie dążył do osiągnięcia poziomu elity klasowej i dopiął swego, stosując przeróżne fortele.
Schemat działania wyglądał następująco: jeżeli nie było możliwości do zdobycia wykształcenia, można po prostu podrobić dokumenty. Z fałszywymi dyplomami pracował, jako inżynier budowy, adwokat, mnich i wykładowca akademicki. Jednak szczytem jego „kariery” była służba na kanadyjskim niszczycielu „Cayuga”, jako chirurg pokładowy. Dyplom ten rzecz jasna również był „lewy”. Ferdinand posługiwał się dokumentami wystawionymi na chirurga Josepha Kyre’a. Nawiasem mówiąc, owy lekarz naprawdę istniał i pracował w jednej z klinik w prowincji Nowy Brunszwik.
Na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku niszczyciel brał udział w Wojnie Koreańskiej, a chirurg amator miał doskonałą okazję do zaprezentowania swoich umiejętności. Podczas jednej z bitew, 16 członków załogi zostało ciężko rannych. Jedynym chirurgiem na „Cayudze” okazał się być Demara, więc musiał podjąć się operowania rannych. Kazał umieścić ich w bloku operacyjnym i zamknął się w kajucie z podręcznikiem do chirurgii.
Przejrzawszy podręcznik, chirurg-naciągacz śmiało chwycił za skalpel. Stało się prawie niemożliwe – żaden z 16 pacjentów nie umarł. Demara z powodzeniem przeprowadził skomplikowane zabiegi m.in. amputacji kończyn i rozległych urazów klatki piersiowej. Mnóstwo gazet wydrukowało artykuły o heroicznym chirurgu. I tu wydarzyła się niezręczna sytuacja – jedną z gazet przeczytała matka Josepha Kyre’a.
Oszust został zdemaskowany, co prawda, kapitan niszczyciela uparł się i nie chciał uwierzyć w to, że osoba, która uratowała tyle żyć, miała tak mgliste pojęcie o medycynie. Nie wszczęto nawet postępowania karnego wobec Ferdinand, więc mógł on bez przeszkód wrócić do domu.
Na swoje nieszczęście, dużo ciężej było mu teraz udawać innych ludzi, ponieważ stał się sławny. Podjął pracę na stanowisku psychologa w jednym z więzień, jak zwykle uprzednio podrabiając dyplom. Niedługo potem wybuchł skandal, a Demaro musiał opuścić pracę, ponieważ jeden z więźniów przypomniał sobie, że czytał w czasopiśmie o „chirurgu”, bardzo podobnym do psychologa więziennego.
Ferdinand musiał podjąć próbę zdobycia prawdziwego wykształcenia. Dopiero w wieku 46 lat uzyskał swój pierwszy prawdziwy dokument. Skończył College Biblijny w Portland i został księdzem, w jednym ze szpitali. Ferdinand Waldo Demara zmarł w 1982 na niewydolność serca.
Zobacz też: Najbardziej zdumiewające kłamstwo w historii