Japonia należy do najgęściej zaludnionych państw świata – w 2016 roku na jeden kilometr kwadratowy przypadało aż 340 osób. To jednak nie wszystko, bo aż 90% ludności tego azjatyckiego kraju skupia się na wąskich nizinach nadbrzeżnych i w kotlinach śródgórskich, które stanowią zaledwie 1/4 powierzchni – tam zagęszczenie wzrasta powyżej 1000 osób/km². Dla porównania gęstość zaludnienia w Polsce to 123 osoby/km². Idźmy jednak dalej – Tokio jest jednym z najgęściej zaludnionych miast na świecie, a to właśnie w Tokio mieszka Emma, bohaterka tego wpisu.
Jeśli kiedykolwiek wynajmowaliście mieszkanie i narzekaliście na ceny wynajmu to zapewniam Was, że robiliście to bezpodstawnie. Emma za 8 metrową (tak ośmio metrową!) kawalerkę płaci bagatela równowartość 2400 PLN (a dokładnie $600 miesięcznie). Jej mieszkanie jest tak małe, że jest w stanie stanąć po środku, rozłożyć ramiona i dotknąć obu ścian. Na szczęście dzięki kilku sprytnym sztuczkom (i wysokiemu sufitowi) to mikroskopijne mieszkanie jest bardzo funkcjonalne. Jak się okazuje w Tokio takie mieszkania to nic dziwnego – te nieco większe są dużo, dużo droższe.
Pomimo zaledwie 8m² w mieszkaniu znajduje się wszystko, czego potrzebuje Emma – pokój do pracy, kuchnia, łazienka oraz sypialnia. Mieszkanie wyposażone jest również w niewielki balkon oraz bardzo duże loftowe okna, dzięki czemu jest bardzo jasne. Niewątpliwym atutem jest wysokość mieszkania, dzięki czemu Emma mogła stworzyć sypialnię na antresoli, do której nie dociera światło. Do sypialni prowadzi oczywiście drabina. Chociaż umiejscowiona na antresoli sypialnia wydaje się dość klaustrofobiczna, Emma uważa że jest całkiem przytulna i komfortowa.
Łazienka to w zasadzie sprytnie urządzony, duży prysznic. Dzięki zastosowaniu przesuwanych mechanizmów muszlę klozetową można bardzo łatwo schować pod umywalką, przez co zwiększa się powierzchnia prysznica, a papier toaletowy nie zamoknie 🙂
Chociaż kuchnia wydaje się ekstremalnie mała (no, bo co można zmieścić się na 8 metrach) Emma jest w stanie przygotowywać w niej posiłki. Podobnie jak w toalecie zastosowano tu kilka ciekawych rozwiązań – na przykład blat do krojenia schowany pod zlewem.. Jak się okazuje takie miniaturowe kuchnie są dość powszechne w małych kawalerkach – w Tokio bardzo dużo osób je po prostu na mieście.
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.