Niezwykły, lustrzany dom stanie pod Warszawą

W podwarszawskim Izabelinie, na skraju Kampinosu powstanie niezwykła konstrukcja zaprojektowana przez Marcina Tomaszewskiego z łódzkiej pracowni REFORM. „Mirror House” to dom o powierzchni 400 metrów kwadratowych, którego ściany odbijają otoczenie, przez co dosłownie wtapia się w otaczający go las. Dodatkowo jeśli spojrzycie na niego z odpowiedniej perspektywy to wydaje się, że dom wprost lewituje w powietrzu.

Białe ściany budynku idealnie kontrastują z lustrzanymi panelami, którymi pokryta jest elewacja. Lustra odbijają otoczenie, czyli m.in. sąsiadujące z budynkiem drzewa, przez co dwupiętrowy dom naturalnie wpisuje się w otaczającą go przyrodę.

Przedstawione na wizualizacjach wnętrza budynku pokazują, że będzie on bardzo przestronny. Architekt zaplanował duży salon, w którym znajdować się będzie podwyższony sufit, dzięki czemu mieszkańcy będą mogli podziwiać otaczający ich las. Według informacji, które trafiły do sieci budynek będzie gotowy do zamieszkania za około rok.

Projektem zachwycają się media z całego świata. „Tego się nie spodziewaliśmy: nasz lustrzany dom zauważony i doceniony na wielu zagranicznych portalach, m.in.: dailymail.co.uk, archilovers.com; designboom.com; highsnobiety.com; trends.archiexpo.com; curbed.com; popist.com; elitedaily.com; thecoolist.com; theneeds.com; vdoop.com; scoopnest.com; journal-du-design.fr; ignant.de, catalogodiseno.com oraz polskich: bryla.pl, label-magazine.com, sztuka-architektury.pl, culture.pl, archinea.pl!” napisał jakiś czas temu na swojej stronie internetowej autor tego niezwykłego projektu.

„Tak naprawdę chodziło o pomysł, bo same materiały, z których dom zostanie wykonany nie są specjalnie drogie. Nie są to tradycyjne lustra, tylko alucobond, ogólnodostępny komponent aluminiowy. Nie jest to przesadnie drogie rozwiązanie. Co więcej, jest nawet tańsze niż kamień. To nie jest tak, że domu w ogólnie nie widać. Z odległości pięciu metrów wszystkie krawędzie są widoczne. Nie ma obawy, że jakieś zwierzę będzie biegło i nie zauważy tego budynku, robiąc sobie krzywdę.” – mówił w wywiadzie dla portalu warszawa.naszemiasto.pl Marcin Tomaszewski.


Autor projektu „Mirror House” zapewnia, że czystość powłoki domu jest dużo łatwiej zachować w takiej postaci, niż w przypadku tradycyjnych wykończeń tynkowych. W zimie dom nie będzie nasiąkał z zewnątrz śniegiem, ponieważ spłynie on po powłoce. Latem z kolei lustrzany dom nie będzie przesadnie nagrzewał się od słońca, ponieważ stoi w terenie zalesionym i nie będzie narażony na mocne napromieniowanie. Jego lokalizacja jest z resztą kluczem do sukcesu przy finalnym efekcie.

Jak Wam się podoba?

Zobacz też: szklany dom w samym środku lasu powstał w Kazachstanie!

za reformarchitekt.pl