Muzyk Alan Gogoll zamontował niewielką kamerkę we wnętrzu swojej gitary. To, z jaką łatwością niektórzy szarpią za struny gitary powoduje, że nie myślimy o tym, jak w ogóle wydobywają się dźwięki z instrumentu.
Umieszczenie kamerki wewnątrz instrumentu muzycznego z pewnością zmniejsza jego zdolność uzyskania bogatych, czystych tonów. Niemniej Gogoll jest tak utalentowanym wykonawcą, że ta modyfikacja jest niezauważalna – no, może jedynie dla wytrawnych znawców gitary. W zamian wszyscy otrzymujemy zupełnie nowy wymiar doznań podczas oglądania gry na instrumencie.
Polecamy do słuchania i… oglądania.
źródło: sploid.gizmodo.com
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.