Kiedy mężczyzna nie jest pewny jakości swojej spermy, jedynym sposobem, aby to zbadać, jest udanie się do laboratorium w celu wykonania badania.
Oczami wyobraźni każdy widzie scenę przedstawianą jako gag Hollywood – mężczyzna wchodzi do pokoju wielkości szafy, ze stosem różnie ocenianych czasopism, ma określony czas (zwykle ok. 20 minut), po czym musi dostarczyć swoją „próbkę” do laboratorium. Generalnie, wszystko co robi i mówi w związku z badaniem, jest szalenie krępujące.
Dlatego grupa naukowców znalazła rozwiązanie dla panów, którzy chcą wiedzieć i bez skrępowania oraz ponoszenia kosztów zbadać swoje nasienie. Bostoński zespół opracował aplikację z dołączonym mikroczipem, do analizy jakości spermy za pomocą smartfona.
Zaprezentowali oni wyniki swoich badań z użyciem w/w aplikacji, w opublikowanym niedawno w czasopiśmie Scientific Translational Medicine.
Choć nie jest produkt typowy do użytku domowego, wykonano z jego użyciem wiarygodne badania zarówno koncentracji i ruchliwości nasienia, co ma kluczowe znaczenie dla uzyskania pełniejszego obrazu płodności. Wyniki badań pokazują, że urządzenie może identyfikować próbski nasienia z dokładnością 98% w porównaniu z tradycyjnymi metodami testowymi, które wykorzystują bardzo drogie, masywne mikroskopy i wymagają pracy wysoko wykwalifikowanych techników laboratoryjnych.
Hadi Shafiee – współautor badania i główny badacz w Brigham and Women Hospital powiedział, że zespół będzie w dalszym ciągu dopracowywał prototyp i ostatecznie złoży go do zatwierdzenia przez Food and Drug Administration (FDA).
Zestaw będzie dostępny dla konsumentów w ciągu najbliższych kilku lat, dzięki czemu badanie płodności męskiej w domu będzie tak proste i dostępne jak obecnie dostępne są testy ciążowe i zestawy owulacyjne dla kobiet.
Ponad 45 milionów par na całym świecie doświadcza niepłodności, a ponad 40% z tych przypadków wiąże się z niepłodnością męską.
Jest tak wiele produktów dla kobiet na rynku, a tak niewiele dla mężczyzn” – powiedział Shafiee. „Chcieliśmy zapełnić tę lukę i uważamy, że tego typu technologie mogą zredukować stres małżonków i pomóc pacjentom zrozumieć, gdzie leży problem, po czym przejść do następnego kroku w pogłębionej diagnostyce i, jeśli trzeba, leczenia.”
Badanie polega na umieszczeniu małej próbki nasienia na jednorazowym mikroczipie, który jest następnie wprowadzany do przystawki optycznej podłączonej do telefonu (nasienie nie dotyka telefonu).
Gdy aplikacja zostaje uruchomiona, prowadzi użytkownika przez kolejne etapy testowania. Dane są przechowywane na telefonie. Użytkownik może je w dowolnym momencie usunąć lub skonsultować je z lekarzem.
Autorzy badania twierdzą, że przystawka do smartfona i mikrochip będą kosztować ok. 4,45 $. Twórcy przetestowali produkt w telefonach z Androidem. Shafiee powiedział, że może on być dostosowany także do iPhona.
Michael Eisenberg – specjalista od męskiej płodności oraz asystent profesora urologii w Stanford Medical Center powiedział, że wyniki badań wykonane za pomocą urządzenia z aplikacją wydają się być wiarygodne.
„Mężczyźni – powiedział – są zaniedbani, jeśli chodzi o badania niepłodności, częściowo dlatego, że niepłodność jest błędnie postrzegana jako problem kobiety. W 20-25% przypadków niepłodności, mężczyźni nie są w ogóle oceniani! To mogłyby się zmienić – powiedział Eisenberg – jeśli testy dostępne byłyby do wykonania w domu, co bardzo ułatwiłoby i nie powodowało niepokoju, stresu i skrępowania przy analizie próbki spermy.”
Takie urządzenia mogą również pomóc mężczyznom kontrolować jakość plemników, nawet jeśli nie planują ojcostwa. W przypadku wazektomii na przykład, zaleca się wykonanie badania spermy kilka tygodni po zabiegu, aby upewnić się, że procedura była skuteczna. Z kolei mężczyźni, którzy mają nadzieję na poprawę jakości spermy poprzez dietę, ćwiczenia i zmianę stylu życia, mogliby korzystać z testów w domu, aby monitorować postępy przed i po.
„Jestem bardzo podekscytowany i chciałbym zobaczyć jak urządzenia będą się sprawdzały w przyszłości” – dodał Eisenberg. „Mam nadzieję, że będą tak powszechce w użyciu, że będą je sprzedawać w supermarketach.”
źródło: mashable.com
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.