W 1999 roku producenci australijskiego programu „60 Minutes”, rzucili wyzwanie Ellen Greve („Jasmuheen”) – powszechnie znanej propagatorce ideologi życia bez przyjmowania jakichkolwiek pokarmów i wody. Eksperyment polegał na całodobowej obserwacji i miał na celu obalenie lub udowodnienie teorii głoszonych przez joginkę. Po 48 godzinach lekarze nadzorujący doświadczenie stwierdzili, że Jasmuheen przejawia wyraźne objawy odwodnienia, stresu i wysokiego ciśnienia tętniczego. Postanowiono zakończyć próbę i doszło do wzajemnych oskarżeń z obu stron. Producenci posądzali Jasmuheen o to, że w rzeczywistości ukrywała jedzenie, a bretarianka obwiniała telewizję o brak odpowiednich warunków do udowodnienia swoich teorii.
Według niektórych opinii program telewizyjny ostatecznie obalił mit bretarianizmu, czyli życia bez jedzenia i picia. Jednak w minionych latach znajdziemy, także udokumentowane przypadki podobnych badań, które zakończyły się potwierdzeniem niezwykłych umiejętności śmiałków. Jaka jest w taki razie prawda? Czy można żyć czerpiąc energię ze słońca?
Założenia brtarianizmu
Bretarianizm, inedia, solarianizm, dżinizm… jest wiele określeń, które zawierają w sobie ideę rzekomego niejedzenia. Założenia poszczególnych filozofii różnią się nieznacznie między sobą, ale łączy je fakt całkowitej rezygnacji z przyjmowania pożywienia, a w niektórych przypadkach, także płynów. Interpretacja tych niezwykłych umiejętności przez członków poszczególnych odłamów, zwykle sprowadza się do twierdzenia, że jedzenie wpływa na skrócenie życia. Według bretarian ma to związek z procesami trawienia, na które ludzki organizm może zużywać nawet 70-80% energii.
Idea niejedzenia w wielu przypadkach głosi, że człowiek może czerpać siły z biofotonów – fotonów światła w zakresie ultrafioletu i niskim zakresie światła widzialnego, które są produkowane przez system biologiczny. Zdolność do niejedzenia zdobywa się przez stosowanie specjalnych diet wegetariańskich, medytację, siłę woli i ćwiczenia fizyczne oparte na jodze.
Sen jest zbędny?
Wielu ambasadorów życia bez jedzenia twierdzi, że ich codzienność wygląda dużo lepiej, od ludzi regularnie przyjmujących pokarmy. Relacje joginów przepełnione są informacjami o zbawiennym wpływie energii słonecznej, dzięki której nie chorują i mogą żyć bardzo aktywnie. Bretarianie uznają niewłaściwą dietę za największy problemem dla zdrowia człowieka, dlatego rezygnują z przyjmowania pokarmów w materialnej formie. Dzięki energii zaoszczędzonej na „wyłączeniu” procesów trawienia, potrafią spać znacznie krócej, niż wynosi przyjęta norma. Wielu wyznawców bretarianizmu utrzymuję, że w zupełności wystarczają im 2 godziny snu na dobę.
Wśród środowiska wyznawców tej specyficznej filozofii, znajdują się również osoby, które twierdzą, że dzięki rezygnacji z pokarmów wygrały walkę z ciężkimi chorobami. Według nich energia słoneczna wyleczyła ich z nowotworów, depresji i ciężkich przypadków schorzeń układu pokarmowego. Współczesna medycyna bardzo ostrożnie podchodzi do tych rewelacji, a wręcz całkowicie je odrzuca. Brak udokumentowanych dowodów na skuteczność tej metody leczenia i stanowczo odradza się podejmowanie, jakichkolwiek kroków, które mogą pogorszyć stan zdrowia chorego. Jedynym sensownym wyjściem jest stosowanie się do zaleceń lekarzy.
Przypadek Prahlada Janiego
Najsławniejszy przedstawiciel bretarian twierdzi, że w wieku 11 lat odwiedziła go hinduska bogini Durga, która nakazała mu od tej chwili zaprzestać przyjmowania pokarmów. Wspomniana wizyta miała miejsce w 1940 roku… Indyjski jogin żyje do dziś (update: Prahlad Jani zmarł 26 maja 2020 roku), a jego dobrowolna i nieprzerwana „głodówka” trwła przeszło 75 lat. Jani cieszył się dobrym zdrowiem, nie chorował i bardzo często medytował. Oczywiście znalazły się osoby, które kwestionowały jego umiejętności i nazywały go oszustem, a więc hindus zgodził się na eksperymenty, aby ostatecznie potwierdzić swoją wiarygodność.
Prahlada Janiego przebadano dwukrotnie. Pierwszy test odbył się w 2003 roku, pomiędzy 28 kwietnia i 6 maja. Legendarny bretarianin pozostawał przez ten czas pod stałym nadzorem 30 kamer, które śledziły każdy jego ruch. Zespoł złożony z hinduskich naukowców i wojskowych stwierdził, że podczas eksperymentu fakir nic nie jadł, ani nie pił. Podawano mu jedynie czystą wodę do mycia. Po zakończeniu badań pacjent nie wykazywał jakichkolwiek oznak osłabienia czy odwodnienia. W 2010 roku Jani przeszedł drugą obserwację na oddziale szpitalnym w Indiach. Tym razem również wygimnastykowany staruszek po skończonym teście, po prostu wstał z łóżka i wrócił do swojej wioski. W obu przypadkach przez cały czas Jani nie załatwiał potrzeb fizjologicznych.
Bretarianie są wśród nas!
Tytuł nagłówka jest oczywiście sporym uproszczeniem, więc raczej nie znajdziemy bretarian wśród kolegów z pracy czy członków rodziny. Jednak do tej intrygującej społeczności należą, również osoby powszechnie znane z pierwszych stron gazet i popularnych programów telewizyjnych. Oto kilku przedstawicieli nurtu bretarianizmu:
Jacek Łaszczok (Stachursky) – polski piosenkarz oświadczył kilka lat temu, że odżywia się wyłącznie energią słoneczną. Tym wyznaniem wzbudził spore zainteresowanie mediów, a w szczególności portali plotkarskich. W jednym z wywiadów powiedział: „Kwestia stwórcy, byt energetyczny kreuje naszą rzeczywistość ziemną i kosmiczną. Myślę, że źródło religii jest jedno.”
Hira Ratan Manek – indyjski inżynier-mechanik, który od 1992 roku rozpoczął wpatrywanie się w Słońce. Twierdzi, że dzięki niemu czerpie energię potrzebną do życia i potrafi nie jeść przez kilkaset dni. Manek był poddawany wielokrotnym eksperymentom i próbom. Wszystkie testy przeszedł pomyślnie. Obecnie jeździ po świecie, wygłaszając wykłady nt. swojej filozofii życia.
Wiley Brooks – założyciel Breatharian Institute of America. Świat usłyszał o nim po raz pierwszy, gdy wystąpił w popularnym programie rozrywkowym pt. „That’s Incredible!” Brooks wyznaje poglądy o masowej inwigilacji społeczeństw przez rządy krajowe. Uważa, że elementy ziemskiego ekosystemu są tak zanieczyszczone, że musiał zrezygnować z jedzenia. Kilkukrotnie został sfotografowany przez paparazzi w sieciach fast food, podczas spożywania cheeseburgerów i coca-coli. Tłumaczył wtedy, że jedzenie na czczo niezdrowego pożywienia, jest częścią jego filozofii.
Co na to nauka?
Patrząc z perspektywy przeprowadzonych w minionych latach badań, istnieją udokumentowane i potwierdzone przypadki ludzi, którzy żyją bez jedzenia. Jednak wyniki eksperymentów były wielokrotnie podważane, a ich przebieg mógł wskazywać na manipulacje. Większość naukowców nie chce nawet podejmować rozmowy o bretarianiźmie, ponieważ uważają tę ideologię za niedorzeczne wymysły, ludzi szukających taniego rozgłosu. Najdłuższa głodówka w historii, którą uznaje większość naukowców, trwała 73 dni i niestety zakończyła się śmiercią. Tragicznie zmarłym był Kieran Doherty – irlandzki republikanin – prowadzący strajk głodowy.
Jednak w kręgu bretarian, również znajdziemy wybitnych naukowców, którzy są propagatorami czerpania energii ze słońca, choć jest ich zdecydowanie mniej, niż sceptyków. Ludzie nauki, którzy zrezygnowali z przyjmowania pokarmów, przekonują opinię publiczną o zbawiennym wpływie tej filozofii na organizm człowieka.
Spojrzenie z dystansu
Podchodząc racjonalnie do tematu bretarianizmu, trudno powstrzymać się od śmiechu. Jednak jak mawiał William Shakespeare: „Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, Niż się ich śniło waszym filozofom”, więc nie należy z góry zakładać, że niemożliwe nie istnieje. Z kolei patrząc przez pryzmat nieodpowiedzialnego stosowanie, tego rodzaju diety – bretarianizm może być groźny i uchodzić za rodzaj sekty. Nie można jednoznacznie odrzucić wszystkich założeń tej filozofii, a każda ideologia zawiera elementy, które mogą wzbudzać kontrowersje.
Na koniec pytanie, od którego właściwie powinienem zacząć tej tekst: Po co w rezygnować z jedzenia, skoro jest ono takie przyjemne? Smacznego 🙂
Zobacz też:
• Potrzymaj mi piwo, czyli historia pewnego pilota, który po pijaku ukradł samolot i wylądował nim w centrum miasta
• Robinson Crusoe w spódnicy, czyli niezwykła historia Ady Blackjack
• Żarówka paląca się ponad 100 lat – czy dziś jest to możliwe?
• Edward Mordrake – tajemnica człowieka o dwóch twarzach rozwiązana
• Leonid Rogozow – radziecki chirurg, który przeprowadził operację na samym sobie
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.