W środę 31 stycznia mieszkańcy Północnej Ameryki, Alaski, Hawajów, wschodniej Azji, wschodniej Rosji, Australii i Nowej Zelandii mogli podziwiać zjawisko zwane „Super Blue Blood Moon”. I chociaż pełnie księżyca nie są czymś rzadkim, to zjawisko o którym piszemy zdarzyło się na zachodniej półkuli po raz pierwszy od 152 lat! Niestety w Polsce nie mogliśmy tego zaobserwować, niemniej jednak postanowiliśmy sprawdzić czym jest ten „super, niebieski, krwawy, Księżyc”.
Czym właściwie jest „Super Blue Blood Moon”?
Zacznijmy od tego, że określeniem „Blue Moon” nazywana jest druga pełnia Księżyca w ciągu tego samego miesiąca. „Normalna” pełnia księżyca obserwowana jest co 29,5 dnia, więc jeśli przypadnie na samym początku miesiąca, to pod koniec tego samego miesiąca może wystąpić druga pełnia Księżyca – dla odróżnienia od tej pierwszej nazwano ją właśnie „Blue Moon”. Takie zjawisko jest dość rzadkie i można je zaobserwować co 2,5 roku.
Dlaczego akurat „blue”?
Nazwa mylnie sugeruje, że Księżyc tego dnia jest niebieski. Określenie to wzięło się z tego, że w języku angielskim terminem „once in blue moon”, określa się coś bardzo rzadkiego. Przekładając to na nasz polski grunt można to przetłumaczyć jako „raz na ruski rok” lub „od wielkiego dzwonu”. Warto również wspomnieć, że podwójna pełnia w ciągu miesiąca kalendarzowego czeka nas w 2018 roku aż dwa razy (mimo, że jak wspominałem wyżej zazwyczaj występuje co 2,5 roku). Kolejny raz „Blue Moon” pojawi się w marcu.
Ok, ale dlaczego „super” i „blood”?
To właśnie określenie krwisty („blood”) w nazwie tego zjawiska nawiązuje do koloru Księżyca. Podczas całkowitego zaćmienia naturalny satelita Ziemi przybiera czerwoną barwę, gdyż promienie słoneczne „zablokowane” są przez Ziemię – Księżyc znajduje się zatem w cieniu, który rzuca nasza planeta i dociera do niego tylko światło rozproszone w ziemskiej atmosferze. Mówiąc wprost – Księżyc świecił światłem, które nie będzie się bezpośrednio odbijać od jego powierzchni.
Do wyjaśnienia pozostał nam zatem pierwszy człon nazwy „Super Blue Blood Moon”. Superpełnią Księżyca nazywa się sytuację, w której ten znajduje się najbliżej naszej planety (niespełna 357 tys. km). NASA podaje, że w tym położeniu Księżyc dla obserwatorów jest do 14% większy i świeci do 30% jaśniej niż w apogeum. Zjawisko Superksiężyca można zaobserwować średnio raz na rok.
Jak widzicie zjawisko z 31.01.2018 było tak naprawdę nałożeniem się na siebie kilku zjawisk. Po pierwsze była to druga pełnia w styczniu (stąd „Blue Moon”), księżyc znajdował się w fazie całkowitego zaćmienia i przybierał kolor czerwony (stąd „Blood Moon”) a ponadto znajdował się najbliżej Ziemi (stąd określenie „Super Moon”). Jak podaje Polska Agencja Prasowa „Super Blue Blood Moon” po raz ostatni pojawił się:
• na półkuli zachodniej 31 marca 1866 roku
• na półkuli wschodniej 30 grudnia 1982 roku (zjawisko było jednak widoczne na niewielu obszarach).
Houston, Teksas
Petersburg, Rosja
Oceanside, Kalifornia
Amboy, California
Oceanside, Kalifornia
Dara, Syria
Władywostok, Rosja
Santa Monica, Kalifornia
Legazpi, Filipiny
Nowy Jork, USA
Stambuł, Turcja
za nytimes.com, wikipedia (1), (2), crazynauka.pl
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.