Śledźmy pieniądze, a nie narkotyki!
Funkcjonariusze FBI szybko doszli do wniosku, że najszybsza droga złapania przestępców, wiedzie szlakiem nielegalnej gotówki. Robert Mazur, dzięki znajomości z Roberto Alcaino, poznał dużą część sposobów przemycania kokainy do USA, ale agenci chcieli uderzyć bezpośrednio w pozornie legalne źródła finansowania mafii. Z toku śledztwa wynikało, że pieniądze po przejściu wielu systemów bankowych i jurysdykcji w różnych krajach, wracają „czyste” do gangsterów. Ujawniając siatkę pośredników na całym świecie, przekręt układał się w spójną całość. W czasie jednego z przyjęć w Miami, Mazur poznał wysoko postawionego bankiera BCCI, który w zaufaniu przekazał mu sensacyjną drogę „prania” gotówki.
Urzędnik wskazał na System Rezerwy Federalnej. Zgodnie z panującym wtedy prawem, konta dolarowe w Kolumbii były nielegalne, ale w systemie Banku Republiki istniało tzw. „anonimowe okno”, które umożliwiało zdefraudowanie dowolnej kwoty gotówki. Szybkie tempo wymiany pesos i dostęp do infrastruktury IT, pozwalały wprowadzać pieniądze na rynek w sposób niezauważony.
Kartele powiązane z terrorystami na Bliski Wschodzie
Jednym z najbardziej niepokojących odkryć, które ujawniła operacja FBI, były ścisłe związki między pieniędzmi kokainowych baronów i finansowaniem największych na świecie organizacji terrorystycznych. Agenci zdobyli niezbite dowody na ogromną sieć powiązań, łączącą kolumbijską mafię, wysoko postawionych urzędników bankowych na całym świecie i ugrupowania zbrojne Hezbollahu, Hamas czy al-Kaida. Mazur powiedział w jednym z wywiadów, że istnieją dwie trasy obiegu narkotyków i „brudnej” gotówki.
Kokainę szmugluję się głównie do USA i Kanady, przez Meksyk, a także inne kraje Ameryki Środkowej. Bardziej lukratywny szlak wiedzie z Wenezueli do Europy, gdzie narkotyki można sprzedać 2,5 raza drożej niż w Stanach Zjednoczonych. Z kolei trasa części pieniędzy karteli, przebiegała przez wieloletnią drogę przemytników na Stary Kontynent, a najważniejsze punkty szlaku znajdowały się w Libanie, Dubaju, Abu Dhabi i Bahrajnie. Agenci przyznawali, że sami byli zaskoczeni, jak wielu terrorystów działa dzięki legalnie funkcjonującym biznesom, które finansują międzynarodowe grupy przestępcze.
„The Infiltrator”
Historia Roberta Mazura i całej operacji „C-Chase”, dobitnie obnażyła zepsucie globalnego sytemu finansowego. Agent opisał swoje przygody w książce „The Infiltrator: The True Story of One Man Against the Biggest Drug Cartel in History”. Na jej podstawie nakręcono w 2016 roku, trzymający w napięciu film „Boss. The Infiltrator”. Część wątków zawartych w produkcji to tylko wymysł hollywoodzkich scenarzystów, ale fabuła opiera się także na prawdziwych wydarzeniach.
Największa operacja pod przykrywką w historii FBI, zakończyła się spektakularnym sukcesem. Na sfingowanym wieczorze kawalerskim zatrzymano wielu ważnych gangsterów, a aresztowania trwały jeszcze długo potem i dosięgnęły nie tylko obywateli USA. W stan oskarżenia postawiono również bankierów z Luksemburga, Francji, Wielkiej Brytanii i innych europejskich krajów. Śledztwo rozpoczęło upadek Bank of Credit and Commerce International, co wyraźnie przełożyło się na zatrzymanie źródłem finansowania globalnego terroryzmu i przestępczości zorganizowanej. Robert Mazur po zakończeniu akcji, dalej zajmował się infiltrowaniem szeregów mafii narkotykowych, aby w 1998 roku otworzyć prywatną agencję wywiadowczą. Większość gangsterów, których rozpracowano w ramach akcji „C-Chase”, otrzymało wyroki od 10 do 15 lat więzienia.
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.