Ostatnio w mediach głośno było o tym, że w Warszawie producenci filmowi z Bollywood kręcili scenę z autobusem wpadającym do Wisły i z tego powodu na kilka godzin zamknięto jeden ze stołecznych mostów. Wszyscy eksperci podkreślali, że to wielka promocja miasta bo w Bollywood kręci się 1000 filmów rocznie, a rynek zbytu w Indiach jest przeogromny (pomijam fakt, że ratusz przytulił parę groszy za zamkniecie mostu i zmianę trasy autobusów).
Tak się składa, że jeden z naszych czytelników (pozdrawiamy Rafał) podesłał nam ostatnio ten oto filmik. Jest to scena z filmu akcji nagranego właśnie w Bollywood. Po obejrzeniu tego powiem szczerze, że wolę odgrzewane kotlety i oglądanie po raz 25 Kevina na święta, lub „Chłopaki nie płaczą” i mam nadzieję, że nikt mądry w TVN-ie czy innych rodzimych stacjach nie wpadnie na pomysł puszczania filmów z Bollywood 🙂 Zobaczcie zresztą sami – akcja rozkręca się w okolicach 1 minuty, ale warto zobaczyć od początku do końca. Ah te efekty specjalne 🙂
[youtube http://www.youtube.com/watch?v=QUYa5aTdjfI?rel=0&w=640&h=360]
Żeby nie było, że to jednostowy przypadek zobaczcie filmik, który widziałem dobrych kilka let temu 🙂
[youtube http://www.youtube.com/watch?v=iuxSeasTmso&w=560&h=315]
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.