Australijskie miasteczko Coober Pedy słynie z wydobycia najcenniejszych i najdroższych na świecie opali. Zamieszkana przez około 3000 osób (chociaż niektóre źródła podają 1600) osada leży na obszarach południowej Australii (mniej więcej na środku Pustyni Wiktorii) około 850 km na północ od Adelajdy i to właśnie stąd pochodzi około 70% światowego wydobycia tych drogocennych kamieni, które używane są między innymi do wyrobu drogocennej biżuterii. Szacuje się, że do roku 2000 w okolicach Coober Pedy powstało 250 tysięcy szybów!
Coober Pedy wyróżnia jeszcze jedna rzecz – ponieważ średnie temperatury w lecie dochodzą do 30, a nawet 40°C wielu mieszkańców żyje w domach wydrążonych pod powierzchnią ziemi, by tam schronić się przed słońcem i piekielnymi temperaturami. Co ciekawe dzięki systemowi podziemnych tuneli mieszkańcy bez wychodzenia na powierzchnię mogą się udać na spacer do sklepów, popływać w basenie, wybrać się do kościoła, czy nawet na cmentarz. Nazwa Coober Pedy również nie jest przypadkowa – Coober Pedy to angielska wersja aborygeńskiego wyrażenia „kupa piti”, co oznacza dosłownie „dziurę białego człowieka”.
Historia Coober Pedy sięga 1915 roku, kiedy to 15-letni Willie Hutchinson przybył wraz z ojcem w poszukiwaniu złota. Nie wiem, czy Willie znalazł złoto, ale na pewno odkrył złoża drogocennych opali – od tego momentu rozpoczął się dynamiczny rozwój miasteczka. Po I wojnie światowej do Coober Pedy przybyli w poszukiwaniu fortuny żołnierze, którzy przeszli do cywila – to właśnie oni zapoczątkowali budowę podziemnych domów, w których temperatura przez cały rok utrzymuje się temperatura w okolicach 22°C.
W początkowych latach warunki do życia w „światowej stolicy Opali” nie należały do najłatwiejszych – wodę przywożono z daleka i wydzielano (60 litrów tygodniowo), a brak porządnych dróg nie ułatwiał tego zadania. Dziś miasto czerpie wodę z podziemnego źródła, które oddalone jest o około 24km. W 1987 ukończono również drogę Stuart Highway – dzięki czemu dziś do Coober Pedy docierają autobusy.
Dziś nawet w podziemnych i wykutych w skale mieszkaniach jest dostęp do elektryczności i bieżącej wody – w zasadzie niewiele różnią się one od tradycyjnych mieszkań, poza tym że nie mają…okien. W Coober Pedy znajduje się wszystko to, co powinno znaleźć się w niewielkim miasteczku, by zapewnić normalne funkcjonowanie lokalnej społeczności – sklepy, bank, poczta, niewielki szpital, kościoły różnych wyznań, restauracja oraz bar. Ponieważ każdego roku Coober Pedy odwiedza spora liczba turystów otworzono również muzeum i sklep z pamiątkami.
Tutejszy księżycowy krajobraz posłużył za plener filmowy dla postapokaliptycznego hitu „Mad Max” z Melem Gibsonem w roli głównej. Samo miasteczko, lub jego okolica wielokrotnie gościły ekipy filmowe – poza Mad Maxem kręcono tu zdjęcia do następujących filmów: „Fire in the Stone (1984)”, „Ground Zero (1984)”, „Siam Sunset (1999)”, „Pitch Black (2000)”, „Red Planet (2000)”, „Kangaroo Jack 2003”, „Opal Dream (2006)” i kilku innych.
za bigpicture.ru