Mieszkańcy wschodniego wybrzeża USA nie wspominają dobrze okresu między końcem lata, a wczesną jesienią. Dzieje się tak, ponieważ zwykle w tym terminie, obszar nawiedzają potężne huragany, których niszczycielska moc pochłania dobytki i powoduje ofiary w ludziach. Historia Stanów Zjednoczonych zna setki niewiarygodnych żywiołów, ale kilka z nich zapisało wyjątkowo tragiczne rozdziały. Nawet współcześnie, supermocarstwo bywało bezradne w przypadku uderzenia sił natury, zbierających tragiczne żniwo. Oto 10 potężnych huraganów, które na zawsze zmieniły oblicze USA.
#1 Galveston | wrzesień 1900 rok | Teksas | Liczba ofiar: 6 – 12 tys.
Pod koniec sierpnia 1900 roku nad wschodnią częścią Oceanu Atlantyckiego, u wybrzeży Afryki zaczął się tworzyć huragan, który na początku września uderzył z niszczycielską siłą na terytorium USA. Znajdując się nad Karaibami, Galveston miał siłę cyklonu tropikalnego, a siła wiatru nie przekraczała 100 km/h. Nad rozgrzanymi wodami Zatoki Meksykańskiej huragan nagle zwiększył swoją moc i pustoszący żywioł kierował się w stronę Teksasu, którego mieszkańcy nie zostali ostrzeżeni o zbliżającej się katastrofie. Ciśnienie zaczęło się gwałtownie obniżać, niebo spowiły ciemne chmury i wszyscy zdawali sobie sprawę, że nadchodzi huragan, jednak na odpowiednie przygotowanie było już za późno. 7 września 1900 roku wiatr szalał w Houston z prędkością 250 km/h, niszcząc setki domów i powodując tragiczny bilans strat w ludziach. Ostateczna liczba ofiar nie jest znana do dziś, ale szacuje się, że mogło wtedy zginąć nawet 12 tys. osób.
#2 Great Miami | wrzesień 1926 rok | Floryda | Liczba ofiar: 372
Huragan spowodował ogromne straty materialne, które wynosiły kilkadziesiąt miliardów dolarów (w przeliczeniu na wartość współcześnie). Biorąc pod uwagę kondycje ówczesnej gospodarki USA, był to potężny cios dla państwowego systemu finansowego. Great Miami ukształtował się na środku Atlantyku. Po dodarciu na wysokość Karaibów, osiągnął siłę równą huraganowi kategorii 4 (w 5-stopniowej skali). Burza zaczęła pustoszyć ogromny obszar Florydy, pozbawiając tysiące osób dachu nad głową. Szczególnie dotknięte żywiołem było Miami, od którego cyklon wziął swoją nazwę. Najwięcej ofiar śmiertelnych stwierdzono w okolicach jeziora Okeechobee, gdzie wzbierająca woda przerwała wały i zalała pobliskie miejscowości. Prawdopodobnie zginęłoby dużo więcej osób, gdyby nie przygotowanie lokalnej społeczności do nadejścia huraganu. Ośrodki turystyczne zamieniono na szpitale i obozy przyjmujące ludzi wysiedlonych z obszarów zniszczonych przez Great Miami. Po ustąpieniu wiatru, w Miami wprowadzono stan wyjątkowy, aby zapobiegać kradzieżom i szabrowaniu opuszczonych domów.
#3 Lake Okeechobee | wrzesień 1928 rok | Floryda | Liczba ofiar: 2,5 – 5 tys.
Pierwszy w historii USA, zarejestrowany huragan kategorii 5. Oprócz terytorium Stanów Zjednoczonych, żywioł zebrał tragiczne żniwo, także na Wyspach Karaibskich. Po raz kolejny zostały przerwane wały przeciwpowodziowe na jeziorze Okeechobee, co spowodowało zalanie obszaru o wielkości setek tysięcy kilometrów kwadratowych. Po uderzeniu w stolicę Portoryko – San Juan – huragan zniszczył nawet urządzenia rejestrujące prędkość wiatru, więc do końca nie można stwierdzić czy rekordowy pomiar jest prawidłowy. Cyklon spowodował wzrost wody w jeziorze Okeechobee o prawie 6 metrów, a ludność mieszkająca na wybrzeżu Florydy wróciła już do domów po ewakuacji, ponieważ prognozy zapowiadały uderzenie znacznie wcześniej. Ciała części ofiar zostały przeniesione na mokradła i nigdy ich nie odnaleziono. Huragan był jednym z trzech z ciśnieniem atmosferycznym poniżej 940 hektopaskali, które dotarły nad terytorium USA.
#4 Labor Day | wrzesień 1935 rok | Floryda | Liczba ofiar: 410
Prawdopodobnie najsilniejszy huragan, jaki kiedykolwiek dotarł nad wybrzeże USA i jeden z najsilniejszych uformowanych na Atlantyku. Służbom państwowym udało się zminimalizować straty, dzięki szybkiej reakcji i zwiadowi lotniczemu, który wykorzystano w ten sposób po raz pierwszy. Labor Day zawdzięcza swoją nazwę amerykańskiemu Świętu Pracy, obchodzonemu w pierwszy weekend września. Właśnie ten termin zbiegł się w 1935 roku z nadejściem żywiołu. W centrum huraganu panowało najniższe ciśnienie, zanotowane na terenie USA – 892 hPa. Bardzo liczna grupa ofiar tropikalnej burzy to ubodzy weterani zamieszkujący obozy pracy na Florydzie i archipelagu wysepek otaczających półwysep. Byli żołnierze otrzymywali w ośrodkach przejściowe zatrudnienie, ale administracja placówek zignorowała ostrzeżenia i decyzja o ewakuacji została podjęta, gdy było już za późno. W miejscach, gdzie zginęło najwięcej osób, do dziś stoją pomniki upamiętniające to wydarzenie.
#5 New England | wrzesień 1938 rok | Nowy Jork | Liczba ofiar: 650 – 800
Pierwszy tak potężny i niszczycielski huragan, który uderzył w północno-wschodnie stany USA. Zaczął się tworzyć u wybrzeży Afryki, a docierając do Ameryki Północnej był już zakwalifikowany jako tropikalna burza kategorii 5. New England spowodował ogromne straty materialne, szacowane według obecnej wartości na 5-10 mld dolarów. Siła wiatru niszczycielskiego cyklonu, może być porównywalna z Wielkim Huraganem Kolonialnym z 1635 roku, który w podobny sposób spustoszył stany Virginia i Nowa Anglia. Do dziś na tym obszarze nie zanotowana równie potężnych zjawisk. Najwięcej zgonów spowodowanych przez żywioł zanotowano w przybrzeżnej miejscowości Westerly, gdzie intensywne opady i wiatr doprowadziły do powodzi, przekładając się na znaczne powiększenie strat w ludziach i mieniu. Według szacunków New Englad mógł być jednym z najkosztowniejszych huraganów w historii USA. Obliczono, że uderzenie podobnej burzy w 2005 roku, spowodowałoby koszty rzędy 40 mld dolarów.
#6 Dog | wrzesień 1950 rok | Wschodnie Wybrzeże | Liczba ofiar:| Liczba ofiar: 30-40
Kolejny huragan najwyższej kategorii 5. Choć siła wiatru tego cyklonu zbliżała się do 300 km/h, miejscowym władzom udało się w porę ostrzec lokalną społeczność i uniknąć w ten sposób znacznej liczby ofiar. Dog prawdopodobnie wziął swój początek w okolicach Wysp Zielonego Przylądka, ale prawdziwą siłę osiągnął w czasie, gdy przechodził po wschodniej stronie karaibskiej wyspy Antigua. Cyklon przetoczył się przez całą szerokość Wschodniego Wybrzeża, powodując na rozległym terenie powodzie i podtopienia. Największe straty dotyczyły obszarów nadbrzeża, a w kilku stanach do pomocy przy ewakuacji i usuwaniu skutków żywiołu, zmobilizowano wojsko. Mimo, że w USA udało się zminimalizować straty to karaibskie wysepki nie miały już tyle szczęścia, ponieważ na tych terenach zniszczenia były ogromne. Dog do dziś jest uznawany za najsilniejszy huragan, jaki nawiedził wyspę Antigua. Katastrofy humanitarnej udało się tam uniknąć tylko dzięki szczodrej pomocy z krajów ościennych, głównie Stanów Zjednoczonych.
#7 Andrew | sierpień 1992 rok | Floryda | Liczba ofiar: 65
Przed uderzeniem tego huraganu w Miami, prognozy były wręcz katastrofalne. Żywioł przechodząc na wysokości Wysp Bahama osiągnął prędkość wiatru dochodzącą do 280 km/h i wszystko wskazywało na to, że po dotarciu do lądu nie zmniejszy swojej ogromnej siły. Na szczęście po sięgnięciu wybrzeża USA, Andrew osłabł i kwalifikował się do huraganu 4 kategorii. Nie przeszkodziło to jednak cyklonowi w spowodowaniu strat o łącznej wartości 26,5 mld dolarów i przyczynienia się do śmierci kilkudziesięciu osób. Z Florydy powędrował nad obszar Luizjany, ale straty w tym stanie były znacznie mniejsze. Do 2005 roku Andrew był uważany za najbardziej niszczycielski huragan w historii Stanów Zjednoczonych i jeden z najpotężniejszych pod względem siły wiatru.
#8 Katrina | sierpień 2005 rok | Luizjana | Liczba ofiar: 1800
Najlepiej znany huragan w historii, który dobitnie pokazał, że nawet współczesne supermocarstwo bywa bezradne, gdy siły natury zechcą pokazać swoją moc. Katrina spowodowała niewyobrażalne wręcz straty materialne, których ogólny bilans przekroczył 100 mld dolarów. Żywioł pozbawił dachu nad głową i odciął od świata dziesiątki tysięcy osób, które długo nie mogły się wydostać z obszaru zniszczonego przez wiatr i powodzie. Już podczas wędrówki przez Florydę, Teksas i Mississippi; Katrina doprowadziła do wdarcia się wody na kilkanaście kilometrów wgłąb lądu. Jednak największy zniszczenia kataklizm spowodował w Nowym Orleanie (Luizjana), doprowadzając do tego, że liczba ludności w mieście w ciągu dwóch lat od nadejścia cyklonu, spadła o niemal połowę. Po unormowaniu się pogody, ulice Nowego Orleanu przypominały apokaliptyczny krajobraz; dochodziło także do licznych incydentów związanych z szabrowanie pozostawionego przez właścicieli dobytku, rozbojów i innych aktów przemocy. Kataklizm stał się pewnego rodzaju symbolem dla Amerykanów i zmienił podejście administracji rządowej do problemu huraganów. Od tego momentu służby przykładają znacznie większą uwagę do wczesnego ostrzegania, zabezpieczenia i ewakuacji mieszkańców.
#9 Sandy | październik 2012 rok | Nowy Jork | Liczba ofiar: 230
Drugi w kolejności huragan pod względem wielkości strat materialnych, które po jego przejściu oszacowano na 75 mld dolarów. Średnica cyklonu była największa spośród wszystkich zarejestrowanych do tej pory na wodach Atlantyku i wynosiła 1100 km. Huragan Sandy rozwinął się na zachodnim wybrzeży Karaibów, a następnie szybko ruszył w kierunku północno-wschodnich stanów USA. 29 października kataklizm dotarł do Nowego Jorku, gdzie siał największe spustoszenie: doprowadził do zalania ulic, linii metra i odcięcia zasilania. Potem ruszył w kierunku Kanady, ale w międzyczasie znacznie osłabł i udało się uniknąć katastrofy, choć straty i tak liczono w setkach milionów dolarów. Według wielu klimatologów rozmiary huraganu i późna pora nadejścia były związane ze zjawiskiem globalnego ocieplenia.
#10 Matthew | październik 2016 rok | Karolina Północna | Liczba ofiar: 580
Przez dłuższy czas w USA nie notowano huraganów 5 kategorii – do momentu nadejścia Matthew, ostatnim takim zjawiskiem był cyklon Felix, który uderzył w 2007 roku. Moc Matthew polegała nie tylko na sile wiatru i burzy, ale największym zagrożeniem była długość trwania kataklizmu. Straty materialne sięgnęły 15 mld dolarów i były dużo niższe od prognozowanych, ponieważ huragan nie wdarł się głęboko na teren lądu, pozostając w dużej mierze na oceanie. Główne uderzenie nastąpiło w Karolinie Północnej i Wirginii, gdzie ogłoszoną masową ewakuację z powodu rozległych powodzi. Żywioł uszkodził, niektóre elementy baz wojskowych – w tym miejsca startu promów kosmicznych na przylądku Canaveral, a także spowodował zamknięcie parku rozrywki Walt Disney World (po raz czwarty w 45-letniej historii).
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.