Słuchajcie jest sprawa. Do kupienia wyspa James Island. Miliarder Craig McCaw, który dorobił się w branży telefonicznej właśnie sprzedaje za 75 zielonych baniek $$$. Zrzucamy się? 🙂 To naprawdę okazyjna cena, bo wyspa jest dopieszczona w każdym calu. Znajdująca się po kanadyjskiej stronie cieśniny Juan de Fuca, niedaleko amerykańskiego Seattle wyspa to „prywatny plac zabaw” miliardera. Basen, Spa, prywatne pole golfowe, a przede wszystkim cisza i spokój, bo na wyspę można dostać się jedynie samolotem (Craig zbudował małe, prywatne lotnisko), lub łodzią (do prywatnego portu).
Oczywiście piękne widoki i puste plaże, bez ani jednego turysty są gratis 🙂 Ciekawostka: na wyspie zachowała się zabudowa w stylu Dzikiego Zachodu! Jest to pozostałość po produkcji materiałów wybuchowych. W dwudziestoleciu międzywojennym wyspę zamieszkiwało prawie 800 pracowników, którzy co miesiąc produkowali ok. 900 ton dynamitu.
Wyspa ma 312 hektarów powierzchni i olśniewa widokami. Na wyspie znajduje się oczywiście ogromny dom o powierzchni 464 metrów kwadratowych. Przeszklona z dwóch stron sypialnia, z duża ilością światła – dlaczego nie, przecież i tak nam nie zajrzy w okna 🙂
Na wyspie nie zabraknie oczywiście miejsca dla gości. Obok domu właściciela znajduje się 6 małych domków, w których mogą przenocować.
Dla mnie najlepszy jest ten ogromny salon z pięknym widokiem na cieśninę…
Basen i spa
Prywatna plaża
Prywatne pole golfowe zaprojektowane przez sławnego Jacka Nicklausa – amerykańskiego golfistę, zdobywcę największej liczby tytułów w najważniejszych turniejach golfowych
Siłownia..
.. i piękne widoki. To jak, kto się dorzuca? 🙂
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.