#Mannequinchallenge – od czego się zaczęło? - Zalajkowane.pl
Nowe!

#Mannequinchallenge – od czego się zaczęło?

Mannequin, czyli inaczej manekin to sztuczny model imitujący postać ludzką. Właściciel sklepu zakłada ubrania na manekina, żeby zaprezentować potencjalnym nabywcom jak ubranie będzie wyglądało na ludzkim ciele. Poczynając od końca października filmiki z hasztagiem #mannequinchallenge zawładnęły internetem. Krótkie nagrania prezentują zastygających ludzi podczas gdy kamera kręci się wokół nich.

„Ice bucket challenge” i „Harlem Shake” wydawały się być czymś nowym. Jednak manekin challenge to nic innego jak zabawa podwórkowa „Raz, dwa, trzy baba Jaga patrzy” z taką różnicą, że zarejestrowana w postaci krótkiego filmiku.

Jedna z teorii tłumacząca pochodzenie tego trendu mówi, że pierwszy filmik z tym hasztagiem pojawił się 26. października pokazujący nieruchomych uczniów liceum na Florydzie.




Potem 8. października Hillary Clinton opublikowała swój „zastygnięty filmik”.



Dwa dni później mistrzowie NBA Cleveland Cavaliers odwiedzili Prezydenta Baracka Obamę w Białym Domu. Podczas pobytu wykonali „Mannequin challenge” z obecną tam Michelle Obamą. LeBron James nie wykonał zadania perfekcyjnie, mrugnął, gdy kamera zatrzymała się na nim. Razem z panią prezydentową pozowali do selfie.



Inne drużyny sportowe również podjęły się tego wyzwania: Pittsburgh Steelers (drużyna ligi NFL w USA) nagrali wideo w którym gracze pozują w swojej szatni podczas rozmowy z dziennikarzami.




To manekinowe wyzwanie wydaje się być dobrą zabawą zarówno dla uczestników jak i widzów. Jednak nie zawsze trafia w gusta odbiorców. Na przykład hiszpańska narodowa drużyna piłkarska opublikowała wideo po swoim meczu z Anglią. Gdy ta strzeliła gola, wykonała mannequin challenge na murawie. Koniec końców drużyny zremisowały. Jedna spośród sportowych hiszpańskich gazet skomentowała, że nagranie było lepsze niż występ drużyny podczas meczu 🙂







A jeśli kogoś irytuje zalewająca internet fala nagrań tego typu – może być pewien, że moda na niego przeminie szybciej niż się pojawił. Tego typu treści potrafią przyciągnąć tłumy, ale raczej na krótko, bo zazwyczaj mają bardzo krótki żywot.

Skomentuj