Muszę wam zdradzić pewną tajemnicę. Video, które zobaczycie poniżej zostało wyreżyserowane, ale taka sytuacja naprawdę miała miejsce wcześniej. Ludzie, którzy ją przeprowadzili po prostu zadali sobie pytanie, czy mogą wykorzystywać wizerunek bezdomnego człowieka bez jego zgody, by zdobyć rozgłos w Internecie. Odpowiedź brzmiała nie, dlatego też powtórzyli całą akcję z podstawionym aktorem. Reżyserowana, czy nie akcja daje do myślenia, a za wszystkim stoi grupa studentów o nazwie „be japy”. W całej naszej pogoni warto zatrzymać się, zwolnić i dostrzec innych ludzi – przecież tak niewiele brakuje do szczęścia 🙂
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.