Zrobił serwis obiadowy z prochów 200 zmarłych osób. Tak powstał jego biznes.
Justin Crowe był świadkiem śmierci swojego dziadka, który z powodu ciężkiej choroby umierał w domu. Wywarło to ogromny wpływ na poglądy młodego artysty. Ponieważ dom jest miejscem ze wszech miar znajomym, pełnym rutyny, to ...
Czytaj