OBRZYDLIWE SZTUCZKI JAKICH UŻYWAJĄ REKLAMODAWCY, ABY ICH PRODUKTY WYGLĄDAŁY LEPIEJ - Zalajkowane.pl
Nowe!

OBRZYDLIWE SZTUCZKI JAKICH UŻYWAJĄ REKLAMODAWCY, ABY ICH PRODUKTY WYGLĄDAŁY LEPIEJ

Dlaczego zawsze jest tak, że oglądając reklamy ulubionych produktów, dostajesz ślinotoku i pędzisz do marketu, aby zaspokoić swoją zachciankę, po czym wracasz do domu, otwierasz opakowanie i…

Jakoś wydaje się, że na bannerze naleśniki były bardziej puszyste, hamburgery wyglądały bardziej świeżo, no i ta oszroniona szklanka coli! Okazuje się, że jest powód, dlaczego jedzenie na reklamach wygląda zawsze zbyt dobrze, aby mogło być prawdziwe. Oto kilka sztuczek, których używają reklamodawcy, aby zachęcić nas do zakupu, choć niekoniecznie do zjedzenia tego, co fotografują.

#1 Olej silnikowy zamiast syropu klonowego
Choćbyś usmażył nie wiem jaki stos naleśników, dobrze wiesz, że i tak szybko zniknie, jak tylko polejesz go syropem klonowym. Niestety naleśniki chłoną syrop zbyt szybko dla fotografa, więc aby zrobić zdjęcie do reklamy, należy użyć zamiast niego oleju silnikowego(!). Dodatkowo naleśniki pokrywa się wodoodpornym sprayem, dzięki któremu olej jeszcze dłużej utrzymuje się na powierzchni, a fotograf ma duużo czasu na wykonanie satysfakcjonujących ujęć.
olej silnikowy zamiast syropu klonowego


#2 Burgery pokryte pastą do butów
Hamburgery na zdjęciach reklamowych są…. prawie surowe. Przypiekane są jedynie przez kilka chwil, aby wydawały się duże i soczyste. Fotografowie często pokrywają je dodatkowo pastą do butów, aby nieco je „zarumienić”, albo stworzyć ślady grillowania. Wszystko to, aby uczynić je bardziej apetycznymi. Mniam…
burgery w reklamie


#3 Mydło w płynie w roli spieniacza kawy
Czy zauważyłeś, że mleko, kawa, albo piwo wyglądają dużo lepiej w reklamach telewizyjnych i prasowych niż w szklance przed Twoim nosem? Fotografowie i na to mają specjalny trik. Aby stworzyć „naturalny”, piękny wygląd piany, podczas tworzenia reklam tych napojów używają mydła w płynie!



#4 Tabletki na zgagę dla dodania „musu”
Prawdopodobnie nie raz widziałeś reklamę coli, siedząc np. w kinie w oczekiwaniu na seans. Samo patrzenie na ten musujący napój gazowany na ekranie sprawia, że w ustach natychmiast zasycha. Jednak pęcherzyki dwutlenku węgla w napojach szybko znikają, więc autorzy reklam wrzucają do szklanek podczas sesji zdjęciowej… leki na zgagę. Stwarza to reakcję chemiczną powodującą pojawianie się nowych pęcherzyków.
cola w reklamie


#5. Klej zamiast mleka
Kiedy zalejemy płatki mlekiem, zboża szybko wchłoną mleko i opadną na dno. I ze zdjęć nici. W związku z tym, do reklam wszystkich chrupków, płatków i innych wyrobów do jedzenia z mlekiem, autorzy reklam zamiast mleka używają… białego kleju. Dzięki temu zboże długo pozostaje na powierzchni i daje się łatwo fotografować.
klej zamiast mleka w reklamie


#5. Dezodorant w roli nabłyszczacza świeżych warzyw i owoców
Nic dziwnego, że owoce zawsze są takie błyszczące i apetyczne na reklamach! Fotografowie mają specjalny trik, aby jabłka, truskawki i inne produkty wyglądały świeżo i smacznie. Prosta sztuczka – dezodorant w sprayu lub lakier do włosów są zawsze pod ręką.
Dezodorant w roli nabłyszczacza świeżych warzyw i owoców


#6 Ziemniaki puree zamiast lodów



#7 Sztuczna para
Prawdopodobnie widziałeś nie raz filmiki reklamowe z parą unoszącą się nad filiżanką kawy, soczystym stekiem lub pieczonym ziemniakiem. Okazuje się, że te produkty wcale nie były gorące! Na zdjęciach para wodna może być łatwo dodana z pomocą Photoshopa. W filmach, fotografujący korzystają z urządzenia do tworzenia pary, które umieszczają nad fotografowanym obiektem, albo zwykłego wacika! Aby stworzyć parę używając wacika, fotograf zwilża go i umieszcza w kuchence mikrofalowej. Następnie umieszcza gorący wacik wewnątrz naczynia, co daje przez kilka minut parę. Akurat do sesji zdjęciowej.

źródło: davidwolfe.com

One Comment

    • Iz Fra

    O nie wiedziałam! Najbardziej zdziwił mnie olej silnikowy. Przede wszystkim syrop klonowy jest jaśniutki i płynny a na tych ładnych zdjęciach wydaje się być prawie jak toffi:)

Skomentuj