Bretarianizm - wszystko o ludziach, którzy twierdzą, że nie jedzą.
Nowe!

Bretarianizm – kolejna sekta czy sposób na życie? Wszystko o ludziach, którzy twierdzą, że nie jedzą.

W 1999 roku producenci australijskiego programu „60 Minutes”, rzucili wyzwanie Ellen Greve („Jasmuheen”) – powszechnie znanej propagatorce ideologi życia bez przyjmowania jakichkolwiek pokarmów i wody. Eksperyment polegał na całodobowej obserwacji i miał na celu obalenie lub udowodnienie teorii głoszonych przez joginkę. Po 48 godzinach lekarze nadzorujący doświadczenie stwierdzili, że Jasmuheen przejawia wyraźne objawy odwodnienia, stresu i wysokiego ciśnienia tętniczego. Postanowiono zakończyć próbę i doszło do wzajemnych oskarżeń z obu stron. Producenci posądzali Jasmuheen o to, że w rzeczywistości ukrywała jedzenie, a bretarianka obwiniała telewizję o brak odpowiednich warunków do udowodnienia swoich teorii.

Według niektórych opinii program telewizyjny ostatecznie obalił mit bretarianizmu, czyli życia bez jedzenia i picia. Jednak w minionych latach znajdziemy, także udokumentowane przypadki podobnych badań, które zakończyły się potwierdzeniem niezwykłych umiejętności śmiałków. Jaka jest w taki razie prawda? Czy można żyć czerpiąc energię ze słońca?

Ellen Greve Jasmuheen - bretarianizm

Ellen Greve („Jasmuheen”) opowiada o swoim występie w programie. Foto. youtube.com



Założenia brtarianizmu

Bretarianizm, inedia, solarianizm, dżinizm… jest wiele określeń, które zawierają w sobie ideę rzekomego niejedzenia. Założenia poszczególnych filozofii różnią się nieznacznie między sobą, ale łączy je fakt całkowitej rezygnacji z przyjmowania pożywienia, a w niektórych przypadkach, także płynów. Interpretacja tych niezwykłych umiejętności przez członków poszczególnych odłamów, zwykle sprowadza się do twierdzenia, że jedzenie wpływa na skrócenie życia. Według bretarian ma to związek z procesami trawienia, na które ludzki organizm może zużywać nawet 70-80% energii.

Idea niejedzenia w wielu przypadkach głosi, że człowiek może czerpać siły z biofotonów – fotonów światła w zakresie ultrafioletu i niskim zakresie światła widzialnego, które są produkowane przez system biologiczny. Zdolność do niejedzenia zdobywa się przez stosowanie specjalnych diet wegetariańskich, medytację, siłę woli i ćwiczenia fizyczne oparte na jodze.

bretarianie ćwiczą jogę

fot. pixabay.com



Sen jest zbędny?

Wielu ambasadorów życia bez jedzenia twierdzi, że ich codzienność wygląda dużo lepiej, od ludzi regularnie przyjmujących pokarmy. Relacje joginów przepełnione są informacjami o zbawiennym wpływie energii słonecznej, dzięki której nie chorują i mogą żyć bardzo aktywnie. Bretarianie uznają niewłaściwą dietę za największy problemem dla zdrowia człowieka, dlatego rezygnują z przyjmowania pokarmów w materialnej formie. Dzięki energii zaoszczędzonej na „wyłączeniu” procesów trawienia, potrafią spać znacznie krócej, niż wynosi przyjęta norma. Wielu wyznawców bretarianizmu utrzymuję, że w zupełności wystarczają im 2 godziny snu na dobę.

Wśród środowiska wyznawców tej specyficznej filozofii, znajdują się również osoby, które twierdzą, że dzięki rezygnacji z pokarmów wygrały walkę z ciężkimi chorobami. Według nich energia słoneczna wyleczyła ich z nowotworów, depresji i ciężkich przypadków schorzeń układu pokarmowego. Współczesna medycyna bardzo ostrożnie podchodzi do tych rewelacji, a wręcz całkowicie je odrzuca. Brak udokumentowanych dowodów na skuteczność tej metody leczenia i stanowczo odradza się podejmowanie, jakichkolwiek kroków, które mogą pogorszyć stan zdrowia chorego. Jedynym sensownym wyjściem jest stosowanie się do zaleceń lekarzy.

bretarianie

Foto. wittyfeed.com



Przypadek Prahlada Janiego

Najsławniejszy przedstawiciel bretarian twierdzi, że w wieku 11 lat odwiedziła go hinduska bogini Durga, która nakazała mu od tej chwili zaprzestać przyjmowania pokarmów. Wspomniana wizyta miała miejsce w 1940 roku… Indyjski jogin żyje do dziś (update: Prahlad Jani zmarł 26 maja 2020 roku), a jego dobrowolna i nieprzerwana „głodówka” trwła przeszło 75 lat. Jani cieszył się dobrym zdrowiem, nie chorował i bardzo często medytował. Oczywiście znalazły się osoby, które kwestionowały jego umiejętności i nazywały go oszustem, a więc hindus zgodził się na eksperymenty, aby ostatecznie potwierdzić swoją wiarygodność.

Prahlada Janiego przebadano dwukrotnie. Pierwszy test odbył się w 2003 roku, pomiędzy 28 kwietnia i 6 maja. Legendarny bretarianin pozostawał przez ten czas pod stałym nadzorem 30 kamer, które śledziły każdy jego ruch. Zespoł złożony z hinduskich naukowców i wojskowych stwierdził, że podczas eksperymentu fakir nic nie jadł, ani nie pił. Podawano mu jedynie czystą wodę do mycia. Po zakończeniu badań pacjent nie wykazywał jakichkolwiek oznak osłabienia czy odwodnienia. W 2010 roku Jani przeszedł drugą obserwację na oddziale szpitalnym w Indiach. Tym razem również wygimnastykowany staruszek po skończonym teście, po prostu wstał z łóżka i wrócił do swojej wioski. W obu przypadkach przez cały czas Jani nie załatwiał potrzeb fizjologicznych.

prahlad jani

Foto. lightdocumentary.com



Bretarianie są wśród nas!

Tytuł nagłówka jest oczywiście sporym uproszczeniem, więc raczej nie znajdziemy bretarian wśród kolegów z pracy czy członków rodziny. Jednak do tej intrygującej społeczności należą, również osoby powszechnie znane z pierwszych stron gazet i popularnych programów telewizyjnych. Oto kilku przedstawicieli nurtu bretarianizmu:

Jacek Łaszczok (Stachursky) – polski piosenkarz oświadczył kilka lat temu, że odżywia się wyłącznie energią słoneczną. Tym wyznaniem wzbudził spore zainteresowanie mediów, a w szczególności portali plotkarskich. W jednym z wywiadów powiedział: „Kwestia stwórcy, byt energetyczny kreuje naszą rzeczywistość ziemną i kosmiczną. Myślę, że źródło religii jest jedno.”

Hira Ratan Manek – indyjski inżynier-mechanik, który od 1992 roku rozpoczął wpatrywanie się w Słońce. Twierdzi, że dzięki niemu czerpie energię potrzebną do życia i potrafi nie jeść przez kilkaset dni. Manek był poddawany wielokrotnym eksperymentom i próbom. Wszystkie testy przeszedł pomyślnie. Obecnie jeździ po świecie, wygłaszając wykłady nt. swojej filozofii życia.

Wiley Brooks – założyciel Breatharian Institute of America. Świat usłyszał o nim po raz pierwszy, gdy wystąpił w popularnym programie rozrywkowym pt. „That’s Incredible!” Brooks wyznaje poglądy o masowej inwigilacji społeczeństw przez rządy krajowe. Uważa, że elementy ziemskiego ekosystemu są tak zanieczyszczone, że musiał zrezygnować z jedzenia. Kilkukrotnie został sfotografowany przez paparazzi w sieciach fast food, podczas spożywania cheeseburgerów i coca-coli. Tłumaczył wtedy, że jedzenie na czczo niezdrowego pożywienia, jest częścią jego filozofii.

Wiley Brooks

Foto. 1000words1000days.com



Co na to nauka?

Patrząc z perspektywy przeprowadzonych w minionych latach badań, istnieją udokumentowane i potwierdzone przypadki ludzi, którzy żyją bez jedzenia. Jednak wyniki eksperymentów były wielokrotnie podważane, a ich przebieg mógł wskazywać na manipulacje. Większość naukowców nie chce nawet podejmować rozmowy o bretarianiźmie, ponieważ uważają tę ideologię za niedorzeczne wymysły, ludzi szukających taniego rozgłosu. Najdłuższa głodówka w historii, którą uznaje większość naukowców, trwała 73 dni i niestety zakończyła się śmiercią. Tragicznie zmarłym był Kieran Doherty – irlandzki republikanin – prowadzący strajk głodowy.

Jednak w kręgu bretarian, również znajdziemy wybitnych naukowców, którzy są propagatorami czerpania energii ze słońca, choć jest ich zdecydowanie mniej, niż sceptyków. Ludzie nauki, którzy zrezygnowali z przyjmowania pokarmów, przekonują opinię publiczną o zbawiennym wpływie tej filozofii na organizm człowieka.

Spojrzenie z dystansu

Podchodząc racjonalnie do tematu bretarianizmu, trudno powstrzymać się od śmiechu. Jednak jak mawiał William Shakespeare: „Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, Niż się ich śniło waszym filozofom”, więc nie należy z góry zakładać, że niemożliwe nie istnieje. Z kolei patrząc przez pryzmat nieodpowiedzialnego stosowanie, tego rodzaju diety – bretarianizm może być groźny i uchodzić za rodzaj sekty. Nie można jednoznacznie odrzucić wszystkich założeń tej filozofii, a każda ideologia zawiera elementy, które mogą wzbudzać kontrowersje.

Na koniec pytanie, od którego właściwie powinienem zacząć tej tekst: Po co w rezygnować z jedzenia, skoro jest ono takie przyjemne? Smacznego 🙂

śniadanie

fot. pixabay.com



Zobacz też:

Potrzymaj mi piwo, czyli historia pewnego pilota, który po pijaku ukradł samolot i wylądował nim w centrum miasta
Robinson Crusoe w spódnicy, czyli niezwykła historia Ady Blackjack
Żarówka paląca się ponad 100 lat – czy dziś jest to możliwe?
Edward Mordrake – tajemnica człowieka o dwóch twarzach rozwiązana
Leonid Rogozow – radziecki chirurg, który przeprowadził operację na samym sobie

Skomentuj