10 największych zbrodniarek w historii świata
Nowe!

10 największych zbrodniarek w historii świata

1 / 2

Kobiety kojarzone są głównie z delikatnością i pięknem. Jednak w historii świata pojawiały się przedstawicielki płci pięknej, które do dziś wzbudzają lęk, odrazę i niedowierzanie. Na przestrzeni wieków kobiety wykazywały się brutalnością i bezwzględnością, niezależnie od epoki dziejowej, w jakiej żyły. Zbrodnie przez nie popełnione, charakteryzowały się zwykle wyjątkowym wyrachowaniem, a do czynów dochodziło na całym świecie, bez względu na szerokość geograficzną i system społeczny. Kobiety wyjątkowo „wykazały się”, również podczas wielkich wojen oraz walki o władzę. Oto przerażająca lista największych zbrodniarek w historii.

#1 Rosemary West – morderczyni nastolatek

Jedna z najbardziej przerażających i krwawych zbrodniarek w historii, mieszkała w mieście Gloucester, które znajduje się w Wielkiej Brytanii. Rosemary Pauline „Rose” Letts (West) wychowywał ojciec schizofrenik i matka chora na depresję. Dziewczynka już w wieku 15 lat, postanowiła przenieść się do swojego partnera – Freda West. Przyszły mąż podobnie do niej, pochodził z patologicznej rodziny i był w dzieciństwie wykorzystywany przez rodziców. Oboje stworzyli odrażający duet seryjnych morderców, którzy przez ponad 20 lat gwałcili i mordowali młode kobiety. Ich ofiarami były nie tylko przypadkowo napotkane dziewczyny, ale również dzieci zwyrodnialców. Para wielokrotnie torturowała niewinne nastolatki przez kilka dni, ćwiartując zwłoki i pastwiąc się bestialsko nad kobietami.

Rosemary od wczesnej młodości zarabiała, jako prostytutka. Jej pierwszą ofiarą była córka Freda z poprzedniego małżeństwa – 8-letnia Charmaine, która irytowała macochę, podczas pobytu konkubenta w więzieniu.

W ogródku i pod podłogą upiornego domu przy Cromwell Street 25, odnaleziono w sumie 13 ciał, ale podejrzewa się, że para mogła dokonać dużo większej liczby morderstw. Frederick powiesił się w celi w 1995 r. Rosemary odsiaduje do dziś wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.

Fred i Rosemary West

Foto. criminalminds.wikia.com

#2 Karla Homolka – zbrodnie na taśmie VHS

Kolejna zbrodniarka pochodzi z Kanady, a jej morderstwa również były po części inspirowane przez kochanka. Karla Homolka ze swoim partnerem – Paulem Bernardo, zabiła w sumie 3 kobiety. Ofiary były okaleczane, gwałcone i nagrywane kamerą wideo. Pierwszej zbrodni zwyrodnialcy dokonali w Wigilię Bożego Narodzenia w 1990 roku, gdy zabili siostrę morderczyni, która była źródłem obsesji Paula. Kobieta zginęła, ponieważ podano jej zbyt dużą ilość środków nasennych. Zabójcy tym razem chcieli mieć pewność, że dziewczyna się nie obudzi, gdyż kilka miesięcy wcześniej próbowali już ją zamordować. Karla czynnie uczestniczyła, także w dwóch kolejnych morderstwach nastolatek i pomagała w tuszowaniu śladów zbrodni. Ostatecznie skazano ją na 12 lat więzienia, a jej kochanka na dożywocie.

Paul Bernardo i Karla Homolka

Foto. murderpedia.org

#3 Strażniczki w niemieckich obozach koncentracyjnych

II wojna światowa zmieniła nie tylko mężczyzn walczących na froncie, ale pokazała także mroczne oblicze kobiet. Wśród budzących przerażenie zbrodni z tego okresu, znajduje się wiele historii, które dotyczą strażniczek z Auschwitz i innych obozów zagłady. Do najbardziej okrutnych nazistek należały:

Ilse Koch „Wiedźma z Buchenwaldu” – miała przerażające hobby, polegające na kolekcjonowaniu galanterii z ludzkiej skóry. Na ofiary wybierała więźniów z nietypowymi tatuażami i nakazywała wytwarzanie z ich szczątków: abażurów, rękawiczek, torebek. Została skazana na dożywocie, ale w 1967 roku popełniła samobójstwo. Do końca twierdziła, że jest niewinna i odwoływała się od wyroku.

Hermine Braunsteiner „Kobyła z Majdanka” – jedna z najbardziej oddanych SS strażniczek. Kobieta potężnej postury, która podczas pełnienia obowiązków w kilku obozach, budziła niesamowity lęk i odrazę wśród więźniów. Charakteryzowała się wyjątkową brutalności, a według relacji na świadków potrafiła tratować i zadeptywać osadzonych na śmierć. Nigdy nie przyznała się do winy i nie okazała skruchy. Udało się ją osądzić dopiero w latach 70. Dostała dożywocie, jednak uwolniono ją z powodu złego stanu zdrowia. Zmarła w 1999 roku na cukrzycę.

Irma Grese „Piękna Bestia” – działalność w obozach koncentracyjnych zaczęła już w wieku 18 lat. Szybko trafiła do Auschwitz, gdzie maltretowała i bezwzględnie mordowała osadzone tam kobiety. Więźniowie często wspominali jej niebanalną urodę i woń drogich perfum, których używała. Prawdopodobnie była lesbijką, ale podczas swojej służby związała się również z Josefem Mengele. Podczas procesu do końca broniła ideologii nazistowskiej, a podczas wykonywania wyroku śmierci, powiedziała do kata tylko: „Szybciej”. Jej grób stal się miejscem spotkań neonazistów, więc przeniesiono go w inne miejsce.

Erika Flocken „Doktor Śmierć” – naczelna lekarka w podobozie KL Dachau – Mühldorf. Jako jedna z niewielu strażniczek, posiadała wyższe wykształcenie i praktykę w innym zawodzie. Uczestniczyła w selekcjonowaniu więźniów, których następnie przewożono do Auschwitz i mordowano w komorach gazowych. W Mühldorf zakazała podawania więźniom leków i praktycznie zlikwidowała więzienny szpital. Została skazana na karę śmierci przez powieszenie, ale wyrok zamieniono na dożywocie. Na wolność wyszła już w roku 1957.

Według statystyk kobiety zajmowały około 3,5 tys. stanowisk w nazistowskich obozach zagłady i przyczyniły się do śmierci milionów ludzi…

Irma Grese

Irma Grese „Piękna Bestia”

#4 Marianna Dolińska – głośny proces w II Rzeczpospolitej

Około 20% skazańców w przedwojennej Polsce stanowiły kobiety. Ówczesne prawo nigdy nie usankcjonowało rozwodów cywilnych, więc bardzo często posuwano się do zabójstwa współmałżonka. Podobnie było z morderstwami dzieci, za które zwykle wymierzano kilkuletnią karę więzienia. Jednym z najgłośniejszych procesów tamtego okresu, była sprawa Romki – Marianny Dolińskiej. W grudniu 1923 roku, kobieta zabiła czwórkę swoich małoletnich dzieci, które powiesiła na drzewie.

Zbrodnię poprzedziło aresztowanie męża dzieciobójczyni (oskarżonego o wielokrotne kradzieże) i wykluczenie kobiety z lokalnej społeczności cyganów. Kobieta błąkała się przez jakiś czas po okolicznych lasach, nie będąc w stanie zapewnić pożywienia dla siebie i potomstwa. Trudna sytuacja doprowadziła ją do obłędu, a następnie pozbawienia życia dwójki synów (3 i 7 lat) i córek (6 miesięcy i 5 lat). Dolińska sama zgłosiła się następnego dnia na komisariat policji i powiadomiła o swojej zbrodni. Stwierdzono u niej chorobę afektywną dwubiegunową. Została osadzona w szpitalu psychiatrycznym w Tworkach. Zmarła 5 lat później.

Marianna Dolińska

Foto. Rocznik Psychiatryczny

#5 Grace Marks – bezwzględna pokojówka

Udział szesnastolatki w zbrodni z 1843 roku, budził spore wątpliwości. Rodzina morderczyni wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych z Irlandii Północnej, w 1840 roku. Ojciec alkoholik prawdopodobnie znęcał się nad rodziną, a matka zmarła na statku, podczas podróży. Wkrótce po przybyciu do USA, dziewczyna podjęła pracę pokojówki w domu bogatego rolnika – Thomasa Kinneara. Grace nie radziła sobie w nowej rzeczywistości, a duży wpływ na zburzenia osobowości młodej kobiety, miał apodyktyczny ojciec. Nastolatka szybko związała się z Jamesem McDermott, który prawdopodobnie był jej kochankiem. Wspólnie zamordowali jej pracodawcę i gospodynię domową, strzelając do nich ze strzelby. Jednak udział Grace Marks w zbrodni budził wiele kontrowersji.

Morderców skazano na karę śmierci. Wyrok na Jamese McDermott wykonano natychmiast, a karę dziewczyny zamieniono na dożywocie ze względów humanitarnych. Po trzydziestu latach wypuszczono ją z zakładu psychiatrycznego, jej późniejsze losy pozostają nieznane. Sprawa podwójnego zabójstwa bardzo długo dzieliła opinię publiczną w Kanadzie. Część społeczeństwa uważała kobietą za bezduszną i cyniczną zbrodniarkę. Z kolei inni uważali ją za ofiarę manipulacji cynicznego kochanka, który zmusił ją do udziału w morderstwach.

grace marks

Foto. murderpedia.org

Skomentuj